Kremowe uniesienia z Spiced White Cocoa od Yankee Candle
Pierwszym zapachem z nowej zimowej kolekcji The Perfect Christmas od Yankee Candle z jakim do Was przychodzę to Spiced White Cocoa, który najbardziej przypadł mi do gustu z tej czwórki dlatego zdecydowałem się go wziąć od razu w dużym słoju. Może dlatego, że w tym okresie mam pewien przesyt typowo świątecznych zapachów z jodłą i goździkami w roli głównej. To doskonała odskocznia od tych nut także niezwykle się cieszę, że postanowiono ten zapach dać do zimowej kolekcji.
Producent deklaruje w nim nuty: białego kakao, słonego karmelu, słodkiego kremu, gałki muszkatołowej i toffi.
Sam ten zapach opisałbym jako niezwykle mleczny, budyniowy, przypominający waniliowe mleko skondensowane, ale z dodatkiem karmelu typowego dla Yankee Candle. Wiele osób czuje w nim nuty "rosołowe", ale ja ich tu nie wyczuwam w przeciwieństwie do wycofanego już Salted Caramel.
Od pierwszego wąchnięcia czy to na sucho, czy już w paleniu czuję tu nuty kokosowe i nie wiem skąd mi się to wzięło, a w paleniu mam silne skojarzenie z białą czekoladą.
Nie bardzo rozumiem czemu w nazwie jest "spiced", bo ja rzeczonej gałki muszkatołowej nie wyczuwam, ale słaby kucharz ze mnie to może nie wiem co powinienem czuć. Mam pewne podejrzenie, że taka lekko ostra nutka która się tu wkrada to może być właśnie to, ale ja sobie tłumaczę, że w ten sam sposób gryzie w gardło karmel. Ale na pewno nie jest to zapach typowo przyprawowy.
Mam trzy skojarzenia podobieństwa do zapachów które już znam: najbardziej przypomina mi niedostępny u nas Cookies & Cream, następnie (również niedostępny) Coconut Caramel Stripes i na końcu wycofany Creamy Caramel.
Może spróbuję w wosku jak uda mi się trafić, bo świeca będzie chyba dla mnie za mocna 😊 Cookies&Cream prawie mnie zabiła mocą!
OdpowiedzUsuńPewnie by tak było :D Ja mam dość duże wymagania jeżeli chodzi o moc, a tę naprawdę bardzo dobrze czułem. Aż mi psy przeszły zapachem :D
Usuń