Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2018

Frosty Branches - Country Candle

Obraz
Lubicie te mroźne poranki, gdy wszystko spowite jest skrzącymi się kryształkami lodu? Przyznam się szczerze, że ja za nimi nie przepadam, ale zza okna, w cieplutkim domku, mogę stać i z radością podziwiać tę niezwykłą, mroźną kreację natury. Choć są też takie chwile, gdy lubię się, ot tak przemrozić. Ale to chyba tylko wtedy, gdy szaleję od siedzenia w domu. ;) Wspominam o tym dlatego, że ostatnio miałem okazję palić Frosty Branches od Country Candle , czyli nic innego jak zmrożone igiełki jodłowe (jak sugeruje etykieta.) Wnętrze słoika skrywa: Nuty głowy:  bergamotka, grejpfrut, zielenina Nuty serca:  kwiaty, zielenina, płatki fiołka Nuty bazy:  cedr, mech, kwiat pomarańczy, brzoskwinia EDIT: Prawdopodobnie powyższe nuty zapachowe są błędne, w czym utwierdził mnie fakt, że co najmniej jeszcze jeden zapach na stronie producenta ma ten sam opis. Po raz kolejny odnoszę wrażenie, że na stronie producenta wystąpił jakiś błąd w specyfikacji zapachu. A gdzie się znajdują

Fig&Fir - Kringle Candle

Obraz
Dziś przedstawiam Wam kolejną tegoroczną nowość od Kringle Candle , niecodzienne połączenie jodły i słodkiej figi. A to wszystko w zapachu o niepozostawiającej pytań nazwie Fig&Fir ! Ta nietypowa kompozycja nieco mnie zaskoczyła tym co zaprezentowało jej wnętrze. Dlaczego? Dowiecie się za chwilę! Producent zdradza nam, że w jej wnętrzu odnajdziemy: figi, cedr, jodłowe igiełki, owoce, paczulę, słodkości, bursztyn oraz piżmo .  Miałem ogromne obawy wobec tej kompozycji. Niespecjalnie przepadam za jodłowymi klimatami w świecach, a połączenie ze słodką figą wydawało mi się niezbyt trafione. Dlatego byłem mocno zaskoczony, gdy pierwszy raz powąchałem powierzchnię wosku. Przecież tu nie ma krzty jodły! - pomyślałem. Do dziś zastanawiam się, gdzie ona tam się skryła, a że jakby nie patrzeć jest ona drugim, głównym członem nazwy kompozycji to powinna być mocno wyczuwalna. Wierzcie mi lub nie, ale ja jej tam nie czuję. Dlatego uważam, że nieco wprowadza to w błąd, bo jeżeli

Winter's Nap - Country Candle

Obraz
Czy są tu jacyś psiarze? Zgłoście się, bo czasami mam wrażenie, że jestem otoczony samymi kociarzami! Dziś pomerdamy ogonkami, bo wreszcie nasze psie serca zostaną zaspokojone świecą z psim motywem. To właśnie Winter's Nap otrzymało etykietę, która rozczuli nawet najtwardsze serca. Bo kto odmówi miłości puszystemu, beztroskiemu szczeniaczkowi? No kto? Jak pachnie ten uroczy piesek? Znajdziemy tutaj: Nuty głowy:  jagody, kwiaty Nuty serca: owoce, przyprawy Nuty bazy:  piżmo, drewno Jestem nieco zaskoczony nutami głowy i serca. Zastanawiam się czy ktoś nie pomylił się w opisie. Ja czuję tutaj puszystą waniliową piankę, lekką niczym chmurka. Taki puszek-okruszek co nie mdli i nie tuczy choć z tym drugim to pewnie tylko pozory, ale w przypadku świecy, możecie być spokojni. Nie przybędzie Wam nic więcej oprócz miłych doznań aromatycznych. :) W tej kompozycji wyczuwam też coś na podobieństwo drewna sandałowego i bursztynu, które otulone są nieco kaszmirowym płaszczyki

W blasku gwiazd... Glittering Star - Yankee Candle

Obraz
Zanim się obejrzymy nastanie zima, a wraz z nią przyjda Święta Bożego Narodzenia. Myślę, że to odpowiednia chwila by rozpocząć cykl zimowych recenzji. W tym roku Yankee Candle przygotowało dla nas cztery nowe zapachy Q4 w kolekcji Holiday Sparkle oraz również cztery z Elevation Collection with Platform Lid.  Dzisiaj przedstawiam mojego faworyta, czyli Glittering Star ! To co ujęło mnie w pierwszej chwili w tej świecy to oczywiście etykieta. Złote ażurowe gwiazdki, połyskujące na tle migoczących światełek sprawiają, że na sercu robi się tak jakoś cieplej. :) Jednak nie do końca przekonuje mnie czereśniowa barwa wosku. Co prawda współgra ona z etykietą, ale ten kolor jakoś niespecjalnie kojarzy mi się ze świętami i zimą, zresztą w kwestii zapachu jestem podobnego zdania, ale o tym za chwilę. Nuty głowy:  musujący imbir, czarna porzeczka Nuty serca:  słodka śliwka, gałka muszkatołowa Nuty bazy:  paczula, bursztyn, drewno gwajakowca, drzewo sandałowe Mam jedno bardzo siln

Christmas at the beach - Yankee Candle

Obraz
Jesień w pełni, a ja już myślę powoli o zimie, bo kto wie kiedy nadejdzie? Być może znów zaskoczy drogowców, ale nie mnie! Jestem w pełni przygotowany z całą artylerią świec! To co chciałem zrecenzować jesienią już odhaczyłem, więc powoli przechodzę w sferę zapachów, które ogrzeją nas w długie, ciemne i mroźne wieczory. Ale żeby dawkować emocje powoli i nie szokować przeskokiem z ciepłych jesiennych spacerów na obsypane ozdobami choinki, postanowiłem zabrać Was w podróż na tropikalną wyspę. I nie żebym spadł z choinki! Co najwyżej mógł mnie uderzyć spadający kokos! Przedstawiam Wam nową limitowaną świecę Christmas At The Beach od Yankee Candle ! To sprytne przemycenie pełni lata w sam środek zimy. Nie zapominajmy, że gdy my opatulamy się puchowymi kurtkami, szalikami i czapkami, to po drugiej stronie globu, na przykład na Hawajach trwa upalne lato. Święta Bożego Narodzenia w tamtej strefie klimatycznej dla nas wydają się bardzo nietypowe. Wyobrażacie sobie siebi

Autumn Leaf & Amber - Goose Creek

Obraz
Miałem już zakończyć cykl jesiennych recenzji, ale z regału uśmiechnęła się do mnie jeszcze jedna świeca. :) To Autumn Leaf & Amber od Goose Creek ! Jak mógłbym o niej zapomnieć!  Świeca przyciąga uwagę już od pierwszej chwili. Głęboka, niebieska barwa wosku doskonale współgra z kontrastującą na pomarańczowo etykietą przedstawiającą nic innego jak jesienne liście. Niebieski to mój ulubiony kolor i nie pierwszy, a na pewno nie ostatni raz Wam to napisze, że stanowczo za mało świec jest właśnie w tym kolorze! Poszczególne nuty zapachowe prezentują się następująco: Nuty głowy:   ciepły bursztyn, jesienne jabłka Nuty serca:   jesienne drewno, złote liście Nuty bazy:  wanilia, paczula, drewno cedrowe Przyznam szczerze, że zapach jest dla mnie trudny do opisania. Wykreowałem sobie w głowie pewną wizję tego zapachu, która została momentalnie zburzona w momencie pierwszego kontaktu z tą świeca. Teraz już sam nie wiem na co liczyłem. Gdy tylko uniosłem pokrywkę,

At The Mall - Chestnut Hill

Obraz
Dziś przedstawiam Wam nową markę świec, która co prawda na polskim rynku funkcjonuje już prawie od około pół roku, a ja swój słoik tej firmy kupiłem już jakiś czas temu, ale dopiero  teraz znalazłem czas by Wam ją przedstawić. A mowa o Chestnut Hill !  Marka Chestnut Hill powstała w USA w 2001 roku i jest niewielką rodzinną manufakturą. Pomysł na produkcję świec zrodził się w głowach małżeństwa Dave'a i Missy, podczas poszukiwań nowego hobby. I tak w lokalnym sklepie zakupili pierwsze składniki, i we własnej kuchni zaczęli tworzyć świece, którym sami nadali miano najgorszych świec na świecie, ponieważ nie chciały się poprawnie palić.  Nie zrażeni porażką, wciąż kombinowali i po roku stworzyli już dobrze palące się świece. Początkowo odbiorcami była ich rodzina i przyjaciele, którzy chcąc nie chcąc stali się pierwszymi testerami marki. :) Po pozytywnych opiniach postanowili przerodzić hobby w biznes i tak powstała marka Chestnut Hill . Ich świece stworzone są