Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Creamy Musk & Sandalwood - Vera Young

Obraz
Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam zupełnie nową polską markę zapachowych świec sojowych: Vera Young Candles !  Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie na rynku pojawiło się dużo producentów świec sojowych. Osobiście nie mam z nimi większego doświadczenia, ale znam entuzjastów którzy nie kupują już innych świec, tylko sojowe. Ja nie ukierunkowuję się specjalnie w żadną stronę. Lubię poznawać wszystkie świece! :) Vera Young to marka pochodząca z Wrocławia, powstała jesienią zeszłego  roku z założeniem stworzenia świec z naturalnych wosków i doskonałych kompozycji zapachowych. Firma powstała z pasji do świec i miłości do pięknych aromatów - to chyba łączy wszystkich świecoholików! Do wyboru mamy dwie linie: Bliss oraz Splendid , wszystkie mają ten sam rozmiar i ważą 220g oraz posiadają drewniane wieczko . To co je rozróżnia to przede wszystkim: różne kolory szkła, różne knoty, opakowanie i styl kompozycji zapachowych. Dziś chciałbym przybliżyć Wam zapach Creamy Musk &

Set Sail - Kringle Candle

Obraz
Czy macie takie zapachy, które tak silnie się Wam kojarzą z czymś miłym, że nigdy Wam ten zapach się nie znudzi? Myślę, że znajdziecie w swojej pamięci niejeden! Dziś ja opowiem Wam o takim zapachu, z którym mam same miłe wspomnienia.  Set Sail od Kringle Candle , bo o nim mowa, stał się moim ulubieńcem i przywoływaczem wspomnień w prosty sposób. Zawsze, gdy wyjeżdżam na urlop, staram się brać tematyczną świecę, a że akurat wybierałem się żeglować po Mazurach to wybór był prosty. Było to ok. 5 lat temu (jak nie więcej), a zapach do dziś zawsze towarzyszy mi na Mazurach. Dość mocnym argumentem, była też lekka forma świecy, bo zabrałem ze sobą kilka daylightów, które w torbie nie zabierają wiele miejsca, ale przede wszystkim nie obciążają jej niepotrzebnie, co przy podróży pociągiem jest dla mnie  bardzo ważne. Do tego szkło i żagle nie są dobrym połączeniem, gdy mamy do czynienia z mocnym i przechyłami. Kto żeglował ten wie, że w kajucie rzeczy nie mogą leżeć luzem inaczej mo

Mój nowy kominek Yankee Candle Scenterpiece Langham!

Obraz
Dzisiaj będzie nietypowa recenzja, bo opowiem Wam słów kilka o moim  najnowszym nabytku, kominku Scenterpiece od Yankee Candle! Może niektórzy pamiętają jak na początku swojej blogowej drogi recenzowałem już model Lucy   (jejku, jakie koszmarne zdjęcia!), jednak po przeprowadzce "na swoje" przestał mi się on podobać, gdyż znacznie odbiegał od stylu jaki przybrał mój dom.  Musiałem cierpliwie czekać, aż Yankee Candle zaprezentuje model, który spełni moje oczekiwania estetyczne. W międzyczasie napaliłem się na model Champagne Pearl, jednak na żywo znacznie odbiegał kolorem od tego zaprezentowanego w katalogu, więc nie pozostawało mi nic innego niż czekać i czekać... Niby nie była to wieczność, ale jak czegoś bardzo chcemy, to chyba sami wiecie jak czas się dłuży?  I nadszedł ten dzień! Mym oczom pojawił się on! Langham !Kominek z kolekcji o tej samej nazwie w skład której wchodzi jeszcze tradycyjny kominek, klosz z podstawkiem oraz dwa wzory osłonki na votive.

Breezy Tulips - Goose Creek

Obraz
Czy ja już wspominałem, że jestem zakochany w Holandii? :) Na pewno niejednokrotnie! Dlatego dziś zabiorę Was na podróż w tamte strony! A to za sprawą Breezy Tulips od Goose Creek , który ma iście holenderską etykietę! Na tle żywoczerwonego wosku, tuż za kobiercem tulipanów, dumnie stoi holenderski wiatrak - ten widok ożywił moje wspomnienia i po prostu wiedziałem, że ta świeca musi być moja. Niezależnie jak pachnie! I tak się stało, o czym możecie przekonać się poniżej. Pragnienie stało się faktem! Oto w mojej kolekcji pojawiła się Breezy Tulips od Goose Creek ! A co skrywa jej wnętrze? Przekonajmy się! Nuty głowy:   czerwone tulipany, wiosenne kwiaty Nuty serca:   maliny, zielone nuty Nuty bazy:  drzewo sandałowe Nie jest to zapach zbyt skomplikowany. Znajdziecie tu aromat tulipanów z lekką nutką słodyczy i perfumowanego podbicia drewnem sandałowym. Nie jest to typowo wodny zapach tulipanów, choć właśnie takie lekkie akordy posiada, z tym że są one dość mocno do

Grilled Peaches & Vanilla - Sunday Brunch Collection Yankee Candle

Obraz
Czy mieliście okazję poznać letnie propozycje z Sunday Brunch Collection od Yankee Candle ? Właśnie pojawiły się cztery kolejne zapachy z tej serii. Dwa które całkiem niedawno mogliśmy poznać jako limitowane zapachy ze standardową etykietą: Strawberry Lemon Ice (dostępna tylko w dużym słoiku) i Honey Lavender Gelato oraz zupełne nowości: White Strawberry Bellini i Grilled Peaches & Vanilla . Dziś zapraszam na recenzję tego ostatniego! Możemy spodziewać się tutaj: Nuty głowy:   grejpfrut, brązowy cukier, czarna porzeczka Nuty serca:   grillowane brzoskwinie, dojrzałe morele Nuty bazy:  miód, krem waniliowy Grilled Peaches & Vanilla intrygował mnie od samego początku, jeszcze wtedy gdy nie znałem zapachu. Przede wszystkim uwielbiam brzoskwiniowe zapachy, ale chyba bardziej zainteresowało mnie jak pachną te owoce w wersji grillowanej.  Na sam widok etykiety leci ślinka! Pierwszy raz mogłem powąchać ten zapach na Targach Home Decor i od razu wi

Splash Of Rain - 50th Anniversary Collection

Obraz
Czy wiecie, że w tym roku Yankee Candle obchodzi swoje 50 urodziny ?! Łał! To kawał niezłej historii! Wyobraźcie sobie ile świec o przeróżnych zapachach w tym czasie wyprodukowano! Z tej okazji Yankee Candle oddaje w nasze ręce kolekcję jubileuszową 50th Anniversary Collection , która to przypomni nam najlepsze zapachy ubiegłych dekad! Na początek zapraszam Was w podróż do roku 2000 , kiedy to został wydany Splash Of Rain . Mam nadzieję, że humory macie iście wiosenne i możemy wyruszać w tę podróż w czasie? :) Na wstępie chciałbym otwarcie przyznać, że nie jestem entuzjastą tej kolekcji, choć sam pomysł wznowienia dawnych hitów jest świetny, to osobiście wyszperałbym zapachy, które w mojej ocenie byłyby bardziej pożądane. Nie spodobała mi się również ingerencja w szatę graficzną. Tak naprawdę Splash Of Rain jest pierwszym z dotychczas pokazanych reedycji, gdzie etykieta mi się podoba. Jest taka delikatna i idealnie pasuje do wiosennego okresu. A im dłużej, tym bardziej

Island Bliss - Goose Creek

Obraz
Hej! Hej! Jak tam mija Wasza Majówka? :) Ja co prawda zostałem w domu, a urlop zrobiłem sobie w końcówce kwietnia, na czym bardzo dobrze wyszedłem, bo miałem iście letnią pogodę! Obecnie pozostawia ona wiele do życzenia, ale nie narzekam, bo zawsze mogło być gorzej. :) Nie miałem zbyt wiele czasu na palenie świec, gdyż pochłonęła mnie praca w ogrodzie i małe wycieczki, lecz zapachem który mi ostatnio towarzyszył jest Island Bliss od Goose Creek , który niebawem pojawi się w sklepach. Także jest to nieco przedpremierowa recenzja! :) Spoglądając na tę świecę mam same pozytywne skojarzenia. Piękny, głęboki niebieski kolor wosku w połączeniu z etykietą, która zaprasza nas na rozgrzaną od skał wyspę, aż cieszą oko. A pod wieczkiem... zapach też niczego sobie! Zamknięto tutaj: Nuty głowy:  mandarynki, bursztyn, drzewo sandałowe Nuty serca:   kokosowy nektar, kwiat kiwi Nuty bazy:  łagodna gruszka, drzewo sandałowe Gdzieś przeczytałem, że zapach jest podobny do Fiji