Creamy Musk & Sandalwood - Vera Young
Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam zupełnie nową polską markę zapachowych świec sojowych: Vera Young Candles!
Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie na rynku pojawiło się dużo producentów świec sojowych. Osobiście nie mam z nimi większego doświadczenia, ale znam entuzjastów którzy nie kupują już innych świec, tylko sojowe. Ja nie ukierunkowuję się specjalnie w żadną stronę. Lubię poznawać wszystkie świece! :)
Vera Young to marka pochodząca z Wrocławia, powstała jesienią zeszłego roku z założeniem stworzenia świec z naturalnych wosków i doskonałych kompozycji zapachowych. Firma powstała z pasji do świec i miłości do pięknych aromatów - to chyba łączy wszystkich świecoholików!
Do wyboru mamy dwie linie: Bliss oraz Splendid, wszystkie mają ten sam rozmiar i ważą 220g oraz posiadają drewniane wieczko. To co je rozróżnia to przede wszystkim: różne kolory szkła, różne knoty, opakowanie i styl kompozycji zapachowych.
Dziś chciałbym przybliżyć Wam zapach Creamy Musk & Sandalwood z linii Splendid.
To co przykuwa wzrok w pierwszej chwili to eleganckie czarne pudełeczko, a w jego wnętrzu starannie owinięta czarną bibułką świeca. Już samo rozpakowywanie świecy to taki mini-rytuał. Od początku wiemy, że mamy do czynienia z produktem luksusowym i tak też się z nim obchodzimy.
Dbałość o detale zachwyca!
Linia Splendid oferuje nam świece w dwóch klasycznych kolorach szkła: białym i czarnym - w zależności od wybranego zapachu. Creamy Musk & Sandalwood występuje w bieli. Szkło prezentuje się niezwykle elegancko i klasycznie. Niezależnie od wystroju Waszego wnętrza, świeca zawsze będzie do niego pasować. Jedyne co je zdobi to minimalistyczne, pozłacane logo marki.
Świeca wyposażona jest w rurkowaty, drewniany knot, którego wnętrze uzupełnia bawełniano-lniany. Co ciekawe jest to prasowane drewno czereśniowe, formowane w kształt rurki. Pierwszy raz coś takiego widzę i nie ukrywam, że poczułem się zaintrygowany oraz zaciekawiony efektem podczas palenia.
To tyle jeżeli chodzi o kwestie techniczne. Istotą świecy zapachowej jest przecież zapach właśnie.
W Creamy Musk & Sandalwood możemy spodziewać się:
Nuty głowy: bursztyn, piżmo
Nuty serca: pieprz, geranium
Nuty bazy: paczula, wanilia
Zapoznając się z ofertą marki od razu wiedziałem, że ten zapach to będzie mój pewniak. Nuty zapachowe są po prostu bardzo po moim guście więc nie mogło być inaczej: zapach to petarda!
Pierwsze skojarzenie, już po podniesieniu wieczka to Sandalwood Vanilla z Yankee Candle - zapach jest naprawdę podobny, z tym że tu wyczuwam nieco więcej paczuli, choć jest to naprawdę subtelna różnica.
Uwielbiam tego typu kompozycje. Jest kojąca, delikatna i po prostu miła w odbiorze. Doskonale się przy niej relaksuję.
Połączenie wanilii i sandałowca uważam za jedno z najwspanialszych! Jest nieco orientalnie, delikatnie słodko, a przy tym kontrastuje tu delikatna wytrawność drewna sandałowego.
Jestem wniebowzięty!
Moc świecy jest subtelnie wyczuwalna, ale po kompozycji z wyżej wymienionymi nutami, nie spodziewałem się dużej projekcji zapachu. Aczkolwiek świeca stojąca obok kanapy, była na niej przyjemnie wyczuwalna, a że lubię ten zapach podczas popołudniowego lenistwa to była idealną towarzyszką tych chwil. :)
Po wcześniejszych niewielkich doświadczeniach ze świecami sojowymi, jestem miło zaskoczony szybkim i bezproblemowym roztapianiem się wosku do ścianek. Bez żadnego wspomagania, świeca radzi sobie z tym znakomicie w niedługim czasie (ok. 2 godziny). Duży plus!
Świece z linii Splendid kosztują regularnie 189zł, ale do końca tego tygodnia macie okazję zakupić ją w promocyjnej cenie 119zł na stronie www.vera-young.pl!
A jeżeli macie ochotę na wypróbowanie innych zapachów tej marki to mam dla Was niespodziankę! Specjalnie dla czytelników bloga, Vera Young przygotowała specjalny kod rabatowy, który obniży wartość nieprzecenionych produktów o 25%! :)
Zapoznając się z ofertą marki od razu wiedziałem, że ten zapach to będzie mój pewniak. Nuty zapachowe są po prostu bardzo po moim guście więc nie mogło być inaczej: zapach to petarda!
Pierwsze skojarzenie, już po podniesieniu wieczka to Sandalwood Vanilla z Yankee Candle - zapach jest naprawdę podobny, z tym że tu wyczuwam nieco więcej paczuli, choć jest to naprawdę subtelna różnica.
Uwielbiam tego typu kompozycje. Jest kojąca, delikatna i po prostu miła w odbiorze. Doskonale się przy niej relaksuję.
Połączenie wanilii i sandałowca uważam za jedno z najwspanialszych! Jest nieco orientalnie, delikatnie słodko, a przy tym kontrastuje tu delikatna wytrawność drewna sandałowego.
Jestem wniebowzięty!
Moc świecy jest subtelnie wyczuwalna, ale po kompozycji z wyżej wymienionymi nutami, nie spodziewałem się dużej projekcji zapachu. Aczkolwiek świeca stojąca obok kanapy, była na niej przyjemnie wyczuwalna, a że lubię ten zapach podczas popołudniowego lenistwa to była idealną towarzyszką tych chwil. :)
Po wcześniejszych niewielkich doświadczeniach ze świecami sojowymi, jestem miło zaskoczony szybkim i bezproblemowym roztapianiem się wosku do ścianek. Bez żadnego wspomagania, świeca radzi sobie z tym znakomicie w niedługim czasie (ok. 2 godziny). Duży plus!
Świece z linii Splendid kosztują regularnie 189zł, ale do końca tego tygodnia macie okazję zakupić ją w promocyjnej cenie 119zł na stronie www.vera-young.pl!
A jeżeli macie ochotę na wypróbowanie innych zapachów tej marki to mam dla Was niespodziankę! Specjalnie dla czytelników bloga, Vera Young przygotowała specjalny kod rabatowy, który obniży wartość nieprzecenionych produktów o 25%! :)
W koszyku na stronie www.vera-young.pl w pole "mam kod rabatowy" wpiszcie:
NASWIECZNIKU
Ważny do 30 czerwca 2019 roku.
Dajcie znać co kupiliście i jakie są Wasze wrażenia!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie, ładnie, zachęciłeś mnie, aż doszło do ceny... Prawie 200 zł za taką niedużą świeczkę? Przy czym na stronie nigdzie nie potrafię znaleźć informacji o wadze/wielkości tych świec. Szkoda, bo widzę tam kilka ciekawych pozycji z serii Bliss.
OdpowiedzUsuńWszystkie mają tę samą wagę 220g. Cena jest wysoka ze względu na zastosowane materiały. Świece sojowe nie należą do tanich, do tego cena olejków plus marża producenta.
UsuńJeszcze do niedzieli jest promocja na ten zapach 40%, a na pozostałe świece mój kod rabatowy 25%. Zdaję sobie sprawę, że to nadal więcej niż za parafinową świecę o tym samym rozmiarze, ale pamiętajmy, że z założenia jest to marka luksusowa, ale cenę uzasadnia jakość. To już konsument musi zweryfikować czy jest w stanie tyle zapłacić. :) Dla każdego coś dobrego. :)
Może się skuszę, z kodem. Zauważyłam, że te świeczki Bliss chyba są inspirowane perfumami Jo Malone (Peony & Suede, Blackberry & Bay) ;)
UsuńDzisiaj w ŁadniePachnie skusiłam się na wosk, ale o innej kompozycji (Casablanca). Mój nos był nim na tyle zaintrygowany, że dałam się namówić. Niemniej jednak sama marka mnie nie przyciąga aż tak bardzo. Wrażenie blichtru i bogactwa w świecach jakoś mnie nie jara ;p. Wolę fantazyjne etykietki i piękne obrazki, które po części mogą powiedzieć mi czym w przybliżeniu może pachnieć wosk lub świeca. Tym bardziej nie lubię kompozycji czysto perfumeryjnych. Oczywiście do salonu, do pracy, w miejscach dla "innych" ludzi ok, ale dla mnie one są jednak jakieś "nijakie", brak mi w nich historii (if you know what I mean.... :D). Aczkolwiek dla fanów perfum Tom Ford "Black Orchid" jest tam jedna świeca, która pachnie identycznie. Druga rzecz, która mnie lekko zniechęca to cena... duża jak na tak małą pojemność. Aczkolwiek nie mówię nie... i może po testach wielu wosków, skuszę się kiedyś na jakąś.
OdpowiedzUsuńJak tam przebiegają testy świec? Przetestowałaś już znaczną ilość? Marka może i świeża, ale ewidentnie wiedzą co robią. Z małżonką trochę już przetestowaliśmy i myślę, że cena jest adekwatna do jakości :)
UsuńJeśli chodzi o jakość wykonania to ewidentnie widać, że świece są zrobione na najwyższym poziomie. Jednak nie to jest najważniejsze lecz zapach, który ewidentnie bije na łopatki. Myślałem, że nie da rady, ale znacząco się myliłem i jestem pod mega dużym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze świece na rynku z obłędnymi zapachami o estetycznym wyglądzie. Czego chcieć więcej...
OdpowiedzUsuń