A Calm & Quiet Place - Yankee Candle
Macie czasami takie dni kiedy jedyne na co macie ochotę po pracy to położyć się na wygodnej kanapie i tak bezużytecznie leżeć do wieczora? Ja mam dość często i wtedy nawet zapominam zapalić świecę czy wrzucić wosk na kominek... Ale jak już sobie przypomnę to najczęściej stawiam na zapachy lekki i stonowane, takie które mnie zrelaksują i pozwolą się wyciszyć.
Taki właśnie jest A Calm & Quiet Place z nowej kolekcji Enjoy the Simple Things od Yankee Candle.
Według opisu producenta znajdziemy tutaj:
Nuty głowy: liść mandarynki
Środkowe nuty: jaśmin, drzewo cedrowe
Nuty bazy: paczula, drzewo sandałowe, piżmo ambrowe
Najwyraźniej w tej kompozycji czuć lekko pudrowy, perfumowany jaśmin podbity drzewem sandałowym, ale w paleniu wyczuwam jakby nuty wanilii. Na sucho jest to dość mocny i ostry perfumowany aromat, ale w paleniu łagodnieje. Topiąc na kominku pół wosku mimo swojej łagodności, zapach jest bardzo mocny także jeżeli chcecie osiągnąć efekt ukojenia o którym wspominałem na początku radzę dawać ćwiartkę tarty. Na małą powierzchnię jest za mocny.
Niestety nie testowałem świecy, którą mam zamiar kupić, ale w najbliższym czasie czeka mnie sporo wydatków, lecz wydaje mnie się, że jak to zwykle bywa zapach będzie dużo słabszy (takie też opinie czytałem) co tu akurat jest plusem.
To już drugi zapach w tej kolekcji który określiłbym raczej jako przeznaczony dla kobiet, co nie znaczy, że panom się nie spodoba, bo ja na przykład będę miał z nim niewątpliwie jeszcze nie raz styczność. Chodzi mi bardziej o to, że zarówno kolorystyka jak i słodkie, kwiatowe oraz perfumowane nuty bardziej trafią w gusta kobiet.
Polecam :)
Polecam :)
Komentarze
Prześlij komentarz