Rainbow Cookie - Yankee Candle
Nie wiem jak Wy, ale ja pochłaniam ogromne ilości słodyczy w formie wszelakiej. Dlatego też jak tylko zobaczyłem Rainbow Cookie to ślinka mi pociekła i po prostu musiałem kupić ten wosk mimo, że różu nie trawię, a taki właśnie kolor przypisano do tego zapachu.
Niektórzy twierdzą, że słodkie zapachy wspomagają ich dietę, bo od przesytu słodyczy w powietrzu już nie mają ochoty na słodkości. U mnie niestety działa to wręcz odwrotnie. :)
Nuty głowy: słodka pomarańcza, kremowa brzoskwinia
Nuty serca : marakuja, masło
Nuty dolne : lukier waniliowy, kokos
Ciasteczka nadziewane musem cytrusowo- brzoskwiniowym z chrupką "skórką" z waniliowego lukru, tak lekkie i delikatne, że natychmiast roztapiają się w ustach.
Przyznam szczerze, że spodziewałem się czegoś innego. Czegoś bardziej ciastkowego, a tu wyczuwam jedynie szczyptę biszkoptowej nuty i to daleko w tle, po której w paleniu nie ma śladu. Być może zawarte tu maślane nuty wprowadziły w błąd mój nos.
Gdybym nie wiedział, że ma być to zapach ciasteczek raczej stawiałbym na to, że jest to raczej kategoria Fruit i co ciekawe wyczuwam tu perfumowane poziomki. Choć znając już składowe zapachu wiem, że tak naprawdę to słodycz brzoskwini w połączeniu z cierpkością marakuji spowodowała u mnie błędne skojarzenie.
Tak naprawdę za każdym razem czuję coś innego: biszkopt, poziomki lub brzoskwinie i ta ostatnia jednak najbardziej się tu uwydatnia.
Jednak w paleniu otrzymujemy coś na podobieństwo landrynkowego lukru, który daje takie delikatne słodkie tło w powietrzu, a gdzieś pomiędzy przewija się obiecana kokosowa nuta.
Wosk nie ma za dużej mocy, a po A Calm & Quiet Place bałem się wrzucić więcej niż pół wosku i to był błąd. Radzę raczej topić od razu minimum pół tarty. Ja zapomniałem, że topię wosk i zostawiłem kominek włączony na cały dzień co również świadczy o niewielkiej mocy.
Generalnie zapach nie jest przesłodzony, raczej przyjemnie stonowany. Dla mnie jednak zbyt landrynkowy i dziewczęcy (jak już wspominałem Q1 dla mnie jest bardzo kobiece) i raczej to jedyny zapach z tej kolekcji który u mnie nie zagości w formie słoja.
Generalnie zapach nie jest przesłodzony, raczej przyjemnie stonowany. Dla mnie jednak zbyt landrynkowy i dziewczęcy (jak już wspominałem Q1 dla mnie jest bardzo kobiece) i raczej to jedyny zapach z tej kolekcji który u mnie nie zagości w formie słoja.
Zamówiłam wszystkie woski z najnowszej kolekcji i ciekawa jestem co mój nos wyczuje. Ten zapach ciekawi mnie właśnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńRainbow Cookie to mój drugi kandydat to dużej świecy. Jak tylko zrealizuję tę obecnie opiewającą na 20 pozycji listę życzeń, pewnie kupię. :D
OdpowiedzUsuńTylko Ci się tak wydaje, że masz 20 pozycji :P Ja już przestałem robić listę, bo zawsze coś pojawiało się znienacka :D
UsuńJak dla mnie ten zapach to drażniąca porażka nie mająca nic wspólnego z opisem ;/
OdpowiedzUsuń