Tropical Jungle - Yankee Candle
Welcome to the jungle!
Wraz z Tropical Jungle od Yankee Candle zapraszam do soczyście owocowej dżungli pełnej aromatów tropikalnych owoców!
Bujna mieszanka słodkich, tropikalnych owoców, kwiatów i zielonych liści dżungli.
|
Nuty głowy: pomelo, limonka
Nuty serca: nektar z papai, kwiat hibiskusa, liście palmowe
Nuty dolne: trzcina cukrowa, wanilia
Ta kompozycja nie skradła mojego serca. Moja wrażliwość na wszelkie cytrusy bardzo szybko wychwyciła świdrującą w nos limonkę. Na sucho gra ona rolę pierwszoplanową, ale na tyle sprytnie, że wchodząc w interakcję z kwiatem hibiskusa odniosłem wrażenie, że czuję kwaśne truskawki. Ale nie ze mną te numery pani limonko! Trochę kwas, że cię rozszyfrowałem! :P
Moim nosem ten zapach jest zbyt ulepkowaty, do tego stopnia, że wydaje się być sztucznie owocowy niczym oranżady z proszku. Wierzę, że komuś ten zapach może się podobać, ale w moje gusta niestety nie trafił.
Wyczuwam tu również palmowe liście, bardzo podobne do tych znanych mi z Under The Palms. Trochę kokosowe, a zarazem trochę trawiaste. Całkiem ciekawie się komponuje i idealnie trafia w tematykę tropikalnej flory.
Pocztówka z Bali od samej Meli Koteluk! <3 |
Moc wosku jest bardzo dobra i co ciekawe, po dłuższym paleniu limonka uleciała gdzieś w zapomnienie i czułem zapach identyczny do Mulberry & Fig Delight, który uwielbiam! Jest cierpko, a zarazem słodko i naprawdę przyjemnie.
Mimo to raczej fanem zapachu nie zostanę.
A Wy znacie ten zapach? Lubicie?
faktycznie zapach może wydawać się nieco "tani", jak oranżada w proszku, ale mnie jakoś urzekł i kupiłam wersję w puszce, całkiem niezła moc jak na Yankee, a zapach idealny na lato, chociaż nie wiem, czy dotrwa do tego czasu :D
OdpowiedzUsuńTe woski w puszkach są jakieś mocne :D Ja mam kokosa w tumblerze i też nieźle daje :) Ale formaty rzeczywiście niewielkie i mogą do lata nie starczyć :)
Usuń