Klasyk na dziś: Sandalwood Vanilla od Yankee Candle!

Gdybym miał wybrać swoje TOP 10 zapachów Yankee Candle to Sandalwood Vanilla na pewno znalazłby się na tej liście. Dla mnie to jest klasyk, czyli zapach który nigdy mi się nie znudzi.
Ponownie dostępny jest w sklepach, a to już jego trzecia dostawa, co najlepiej świadczy o jego doskonałości. Pamiętam, że pierwsza partia sprzedała się w ekspresowym tempie i już wtedy poczyniłem pokaźny zapas tego zapachu. :)

Czysta rozkosz… luksusowy, ciepły aromat drzewa sandałowego połączony z nutą egzotycznej wanilii.

Sandalwood Vanilla nie jest zapachem skomplikowanym, ani jakoś specjalnie złożonym. Jest prosty i dlatego genialny. Po raz kolejny okazuje się, że w prostocie siła. Nazwa zapachu w zasadzie mówi wszystko: jest tu drzewo sandałowe i wanilia, lecz wydaje mnie się, że tego pierwszego składnika jest tu lekka przewaga. 
Gdybym miał powiedzieć jak pachnie drewno sandałowe, co nie jest łatwym zadaniem to określiłbym go jako drzewny i nieco orientalny aromat, na pewno nie mający nic wspólnego z zapachem drewna jaki znamy z polskich lasów. Jest dużo suchsze, wytrawniejsze i pozbawione wilgotnej, wyrazistej, żywicznej nuty.
Moim zdaniem to zapach idealny na prezent, bez większego ryzyka, że się nie spodoba, choć wiadomo, że gusta bywają różne.


Kompozycja ta jest niewzykle kojąca i nadaje powietrzu pewnej lekkości i kremowości. Idealna na relaks po pracy i równie dobra na co dzień i bez okazji. Lubię ją na równi z Lavender Vanilla, która była dostępna w Polsce wiele lat temu, ale mam nadzieję, że znów zawita na sklepowe regały.
Ubolewam, że jest to zapach limitowany. Apeluję, by Sandawlood Vanilla weszła na stałe do oferty!

Komentarze

  1. Wczoraj wąchałam po raz pierwszy w sklepie. Kiedyś dostępne były woski, ale się nie załapałam i od tego czasu poznanie tego zapachu ciągle za mną chodziło. Gdyby nie fakt, że wybór padł na Bourbon Wood Barrels, to pewnie po tę świecę sięgnęłabym w pierwszej kolejności. Mam nadzieję, że kiedy będę robić następne zakupy, będzie jeszcze dostępna. :) Jest słodka, kremowa, elegancka, dokładnie taka jak opisujesz. :D Pytanie jak z jak z jej mocą? Daje radę na większym metrażu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moc jest raczej subtelna dlatego mnie relaksuje, ale wyczuwam ją przez cały czas palenia.
      Trochę miałbym obawy o moc na większym metrażu , ale ja zawsze paliłem na małych powierzchniach więc nie chcę skłamać. Wkrótce zacznę palić świece na większej ;)

      Usuń
  2. Kocham wszystko, co z wanilią związane, nie ważne w jakim jest wydaniu, a ta świeca chodzi za mną już od dłuższego czasu ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam wanilię choć często mam problem z jej wyczuwaniem, ale tu jest taka piękna i subtelna kompozycja którą czuję bez problemu :)
      Szczerze polecam, i nie zastanawiam się, bo to limitka! :)

      Usuń
  3. Nie miałam nigdy tego zapachu, a szkoda, bo kocham wanilię. Jeszcze jak ma dodatek sandałowca, to już w ogóle!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Johny Wick - nowa sojowa marka!

Winter's Nap - Country Candle

Recenzja: Mulberry & Fig Delight - Yankee Candle