Crisp Apple & Sage - Kringle Candle
"O, jabłuszko, jabłuszko, jabłuszko pełne snu: - śpiewał niegdyś Mieczysław Wojnicki. Ja dziś również o jabłuszku. Co prawda nie zaśpiewam, ale napiszę. I to o jabłuszku tak pięknym, że może śnić się po nocach! ;)
Crisp Apple & Sage od Kringle Candle, bo o nim mowa to jedna z najnowszych propozycji tego producenta, który zamknął w słoju następujące nuty zapachowe: jabłka, szałwia, jaśmin, limonka, cukier oraz drzewo sandałowe.
Podchodziłem do tego zapachu bez przekonania. Nie przepadam za smakiem jabłek, co przekłada się również na niechęć do ich zapachu, choć to się ostatnio diametralnie zmieniło, ale blokada psychologiczna w mojej głowie wciąż złośliwie zapala czerwoną lampkę. Również mylnie obawiałem się szałwii, której zapach przecież tak lubię, ale jak widzę na etykiecie jakiekolwiek zioła to zaczynam wymijać taki zapach szerokim łukiem. Taki to człowiek głupi! :-)
Jakże się myliłem! Jabłuszko z szałwią oczarowało mnie od pierwszej chwili, gdy tylko zdjąłem pokrywkę ze słoja, a było to pierwszy raz na targach w Poznaniu. Szczęśliwy otrzymaniem wtedy daylightów, ten zapaliłem w pierwszej kolejności.
Zapach rozniósł się momentalnie mimo niewielkiego formatu! Teraz posiadając dużą świecę, cóż mogę napisać: moc jest idealna!
To niezwykle świeże połączenie zielonych kwaśnych jabłuszek z szałwią, którym aksamitu dodaje sandałowiec i jaśmin, które są tu dalekim tłem. Pierwsze skrzypce grają tytułowe jabłuszka z szałwią.
Jest to idealny zapach na lato, gdyż jest lekki, soczysty i odświeżający. Bez nachalności wypełnia całe pomieszczenie i sprawia, że powietrze staje się jakby lżejsze.
Jeżeli kochasz jabłuszka, to po prostu musisz mieć tę świecę!
A na koniec zacytowana przeze mnie na samym początku piosenka:
Komentarze
Prześlij komentarz