Wyniki urodzinowego konkursu!
Dzień dobry!
Czas na ogłoszenie wyników konkursu urodzinowego!
Chyba nigdy więcej nie zorganizuję konkursu, gdzie to ja mam wybrać zwycięzców. Powód jest prosty: miałem zbyt duży dylemat!
Większości z Was zapachy kojarzą się z miejscami, wydarzeniami z życia i przeżyciami. I chyba właśnie dlatego tak bardzo je kochamy!
Wybrałem trzy odpowiedzi, które najbardziej mi się spodobały lub po prostu mnie urzekły.
Oto wyniki wraz z krótkimi uzasadnieniami:
Miejsce 1 - Iza Kraszewska
"To właśnie dzięki zapachom,w oka mgnieniu przenosimy się w inny czas, inne miejsca.Nic tak szybko nie przywołuje sielskich wspomnień. W moim przypadku gotowanego u babci na piecu obiadu , który to zawsze będzie mi przypominała świeca Schnizel with noodels... wiem ze dla wielu jest to dziwne, ale tak właśnie pachniała kuchnia mojej kochanej babci... widzę garnki w których zawsze było coś pysznego,kredens który krył łakocie, w którym jako smarkula kochałam odnajdywać różne skarby zaraz po tym, przypomina mi się jak babcia uczyła mnie robić na drutach i znowu jestem blisko niej, w tych najbardziej beztroskich latach mojego życia.... przypomina mi się jak bardzo ją kochałam i jak bardzo jej brakuje... ale to piękne przepełnione miłością wspomnienie. Tak kiedy odpalam świecę o zapachu schabowego z kluskami i otacza mnie ten śmietankowo pieprzowy zapach doznaję uczucia szczęścia, to jak wehikuł czasu znowu jestem małą Izą na wakacjach u babci ❤. Jestem przekonana , ze żaden inny zmysł nie potrafi robić z nami takich czarów. Dla każdego zapach czego innego przywołuje inne emocje, wspomnienia dlatego świat zapachu jest tak indywidualny, tak bardzo ciekawy. Fantastycznie,kiedy można z kimś o tym porozmawiać, poodkrywać , podzielić się odczuciami, nadawać na tych samych falach, dzielić tą wrażliwość..."
Iza, urzekłaś mnie tą wypowiedzią! Opowieść o babcinej kuchni po prostu skradła moje serce! Tak, to prawda, że świat zapachów jest bardzo indywidualną sferą i to cudowne, że odnalazłaś taki, który przywołuje u Ciebie takie piękne wspomnienia o babci. Dla takich chwil warto szukać "swoich" zapachów! Ja też mam takich wiele, które ni stąd, ni zowąd w jednej chwili przywołały piękne wspomnienia, o których zwyczajnie zapomniałem, ale zostały wydobyte gdzieś z mojej podświadomości.
Miejsce 2 - soosek85
"Miłość do zapachu objawiła mi się podczas lektury "Pachnidła" i seansu "Jasminum". Te dwa dzieła uświadomiły mi istnienie zmysłu, który był przeze mnie do tamtej pory lekko ignorowany 👃 i bardziej kojarzył mi się z katarem siennym, alergią i męczarniami wiosną i latem 🤧 "olfaktoryczny" stało się jednym z moim ulubionych słów i wciskałem je gdziekolwiek się da 😁😎 do dzisiaj jaśmin to czołówka moich ulubionych zapachów. Jeśli perfum ma w sobie zapach tych białych kwiatków - biorę w ciemno. Z czasem do panteonu dołączyły kolejne ikony, w tym dzięki @adrianna_adka pokochałem drzewo sandałowe 😍 anegdotki typowej nie mam, ale np. tak bardzo bombardowały mnie zawsze etykiety różnych kokosowych specyfików, że bliższe jest mi słowo coconut niż kokos 😁 dlatego kawę mrożoną czy inne specjały zamawiam "z kokonatem" wywołując czasami grymas zdziwienia u obsługi hehe Pozdrawiam @naswieczniku i gratuluję możliwości celebracji swojej pasji w formie bloga 👏"
Drugie miejsce za to, że uśmiechnąłem się przy czytaniu tego wpisu. :) Ja w przeciwieństwie do autora komentarza od zawsze miałem świadomość posiadania nosa. Niestety los przypominał mi o jego istnieniu w dość brutalny sposób, łamiąc go dwukrotnie, dzięki czemu zostałem mianowany "Gołotą". :-)
Przyznaję, że musiałem sprawdzić w słowniku znaczenie słowa "olfaktoryczny", także poszerzyłem swoją wiedzę, choć moja pamięć "bywa" ulotna.
Do tego anegdotka o "kokonacie" upewniła mnie w decyzji o nagrodzeniu! :)
Miejsce 3 - Katarzyna Kwiatkowska
" Dlaczego zapach jest dla mnie ważny? To tak jakby zapytać dlaczego wspomnienia są ważne. Wspomnienia wyjazdu, gdzie pachnie słoną wodą, gorącym powietrzem i kawą z automatu 😂 wspomnienia pierwszej randki, gdzie pachnie drzewami, zroszoną trawą. Rocznica w meksykańskiej restauracji gdzie wszędzie stoją czerwone świece nadające klimat. Zapach nie do opisania a jednak tak charakterystyczny-meksykański. (Oraz zapach tłuszczu ale pomijam ten fakt 😂). Zapach drewnianej chatki, gdzie nastąpił naważniejszy dzień w życiu.Zapach czystego mieszkania, gdzie pali się pojedyncza świeca. Tak odświeżająca. Taka relaksująca. Zapach rodzinnego domu. No cóż, tak można wymieniać bez końca. Czy może być coś piękniejszego, gdzie poszczególne zapachy po zamknięciu oczu zabierają nas w inne miejsca? W miejca gdzie byliśmy, gdzie przeżyliśmy coś dobrego i ciekawego. Niektóre świece właśnie tam mnie zabierają.
Tym właśnie są dla mnie zapachy. Wspomnieniami."
Totalnie w punkt! Zapach jest doskonałym nośnikiem wspomnień, a te są chyba najcenniejszymi pamiątkami dla każdego człowieka. Po Pani wypowiedzi widać najlepiej w jaki prosty sposób połączyć pewne zapachy z konkretnymi miejscami czy przeżyciami.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w konkursie, a wszystkim nagrodzonym serdecznie gratuluję!
Komentarze
Prześlij komentarz