Cool Rain Drops - Goose Creek

Pozostając w klimatach deszczowych, choć majówka w tym roku wyjątkowo dopisuje nam żarem z nieba, ponownie zapraszam na recenzję świecy, która przemoczy nas do suchej nitki. Obym tylko nie wywołał deszczu tym cyklem! :)

Jakiś czas temu na sklepowych półkach zagościły nowe zapachy od Goose Creek. Wśród nich był między innymi Cool Rain Drops na który się skusiłem etykietą jak i opisem nut zapachowych.

Gdy lodowato zimne krople deszczu zaczynają spadać, przez las równikowy przetacza się chłodna bryza
Nuty głowy: bergamotka, ozon
Nuty serca: szałwia, liście lawendy
Nuty bazy: czarny pieprz, bursztyn, białe drewno

Zimne krople deszczu, bo tak nazywa się ten zapach w wolnym tłumaczeniu to typowy świeżak, lekko wodny, ale z perfumeryjnym kwiatowym podbiciem.
Zwykle nie przepadam za deszczowymi zapachami, ale ten mnie naprawdę zachwycił. Nie ma ostrych praniowych nut jak to bywa w tego typu zapachach. Jest lekko mydlanie, ale lawenda doskonale realizuje swoje zadanie i sprawia, że kompozycja jest bardziej perfumeryjna i przyjemna w odbiorze.
Co do lawendy to nie jest ona tu wyczuwalna w czystej postaci to znaczy czuć kwiatową woń, ale bez charakterystycznej lawendowej drapiącej nuty za którą nie przepadam.
Zapach wpadł mi w nos pewnie też dlatego, że zawiera mój ukochany bursztyn i szałwię która gdziekolwiek się nie znajdzie to dodaje miłej otoczki całej kompozycji.

Tak jak lubię praniowce i świeżaki na sucho, tak rzadko je palę ale Cool Rain Drops jest inny. Szkoda tylko, że świeca mocą nie grzeszy, ale mam nadzieję, że wosk który mam zamiar kupić mnie nie zawiedzie.

Podsumowując: zapach jest naprawdę udany i przyjemny w odbiorze, ale mógłby być ciut mocniejszy. Fani subtelniejszych kompozycji powinni być zadowoleni.

Komentarze

  1. Brzmi całkiem w porządku. Aczkolwiek nie przepadam za męskimi nutami i obawiałabym się, że ta świeca właśnie tak mogłaby pachnieć. Niemniej jednak z pewnością chciałabym przetestować wosk. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Goose Creek, ale zdecydowanie nie są to "moje" klimaty :c

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Johny Wick - nowa sojowa marka!

Winter's Nap - Country Candle

Recenzja: Mulberry & Fig Delight - Yankee Candle